logo
Aktualności

Wielki Czwartek – Wieczernik zaczyna się w Nazarecie

W tradycji łacińskiej Wielki Czwartek nosił nazwę Dies Mandati – Dzień Przykazania, od słów Chrystusa: Mandatum novum do vobis… – „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali” (J 13,34). W Polsce nazywano go także Zielonym Czwartkiem.

W wielu regionach Europy – szczególnie na terenach dzisiejszych Niemiec i Polski – Wielki Czwartek był dniem targowym. Rolnicy udawali się do miast, by kupić nasiona na nowy sezon, wierząc, że ziarno nabyte i zasiane w tym właśnie dniu przyniesie błogosławiony plon. Nawet jeśli nie mieli wielkiego pola, starano się zasiać coś w ogródku lub przy domu – symboliczny znak nowego życia, odrodzenia i nadziei. To właśnie z tej tradycji w języku niemieckim utrwaliła się nazwa Gründonnerstag – „Zielony Czwartek”

Zwyczaj zasiewu można odczytać jako piękną metaforę duchową: Bóg w Wieczerniku zasiewa ziarno – Eucharystię, kapłaństwo, służbę i miłość. To ziarno, zasiane w sercach uczniów, rozkwitnie po Zmartwychwstaniu. A my? Czy pozwolimy, by dziś Bóg znów coś zasiał w naszym wnętrzu?

Ten dzień był i jest dniem głębokiej refleksji nad sakramentami kapłaństwa i Eucharystii. W katedrach biskupi święcą oleje: krzyżmo, olej chorych i katechumenów, a po południu odprawia się uroczystą Mszę Wieczerzy Pańskiej. Po niej zdejmujemy obrusy z ołtarzy – znak, że nadchodzi noc opuszczenia. W wielu kościołach praktykuje się też obmycie nóg – gest pokory i służby, który miał głęboko poruszać sumienia. W niektórych klasztorach opat obmywał nogi mnichom, a w domach – ojcowie swoim dzieciom.

Jezus w Nazarecie – początek misji, która prowadzi do Wieczernika

Na Mszy Krzyżma, Ewangelia Łukasza przenosi nas dzisiaj nie do Wieczernika, ale do Nazaretu – miejsca, gdzie Jezus dorastał. Tam, w synagodze, otwiera księgę proroka Izajasza i ogłasza początek swojego posłania:

„Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił…”
„Dziś spełniły się te słowa…”

To „dziś” (σήμερον – sémeron) w języku greckim ma moc wieczności – oznacza teraz, dziś, właśnie w tej chwili, ale też zawsze i nieustannie. Jezus objawia, że jest Tym, który został namaszczony (chrystós) – Mesjaszem – nie po to, by być obsługiwanym, ale by służyć. To namaszczenie prowadzi Go przez cuda, nauczanie, Wieczernik i krzyż.

Zrozumieć Wieczernik przez Nazaret

Czytania kierują nas do głębi tożsamości Jezusa i do tego, co wydarza się w każdej Eucharystii:

  • Jezus jest Namaszczonym (Iz 61), który nie tylko głosi wolność – ale staje się wolnością.

  • Jezus jest Wiernym Świadkiem (Ap 1), którego miłość nie zna granic – „On nas miłuje i przez swą krew uwolnił nas od grzechów”.

  • Jezus jest tym, który dziś przemawia do nas przez słowo i łamie chleb życia – „Dziś spełniły się te słowa…”

Wieczernik to nie tylko wspomnienie – to rzeczywistość, która dzieje się tu i teraz. Eucharystia to Nazaret i Golgota w jednym: słowo, które staje się Ciałem, i Ciało, które oddaje się aż do końca.

Kapłaństwo – dar i zadanie

Zarówno prorok Izajasz, jak i św. Jan w Apokalipsie mówią dziś o kapłaństwie ludu Bożego. Jezus uczynił nas królestwem kapłanów dla Boga i Ojca swego.

To nie tylko przypomnienie o sakramencie święceń, ale też o powszechnym kapłaństwie wszystkich ochrzczonych – powołanych, by służyć, modlić się, być obecnością Boga pośród świata. W tym dniu modlimy się za kapłanów, ale też odnawiamy nasze własne „tak” wypowiedziane Chrystusowi. Namaszczenie Duchem Świętym – z chrztu i bierzmowania – domaga się owocu.

„Dziś” – czyli teraz. Dla mnie.

W tym prostym słowie σήμερον – „dziś” – zawarta jest cała tajemnica Wielkiego Czwartku.
Nie wystarczy słuchać. Trzeba przyjąć, jak mieszkańcy Nazaretu byli wezwani, by przyjąć słowo z ust ich sąsiada – Jezusa.
Trzeba usiąść przy stole, który nie jest teatrem przeszłości, ale uczestnictwem w rzeczywistości Miłości, która trwa.

Pytania do refleksji i modlitwy

  • Czy naprawdę wierzę, że dzisiaj, w tej Eucharystii, spełniają się słowa Jezusa?
    Czy uczestniczę w niej z sercem otwartym, czy z przyzwyczajenia?

  • Jak przeżywam swoje duchowe kapłaństwo? Czy modlę się za innych, czy jestem „mostem” do Boga?

  • Za co dziś chcę uczynić dzięki?

 

S. Anna OSU

VI Niedziela Wielkanocna

Pokój Chrystusa nie jest zakończeniem, lecz początkiem. Nie jest ciszą dla ciszy, lecz wewnętrzną siłą, która uzdalnia do podjęcia drogi. Do życia Ewangelią w świecie, który nie rozumie pokoju odkupionego przez krzyż. Pokój, który daje Jezus, nie usypia – ale budzi i posyła. Nie zatrzymuje w bezpiecznym wieczerniku, lecz prowadzi ku Górze Oliwnej, ku Getsemani, ku światu potrzebującemu świadków nadziei.

 

Na dziś

Posłuszeństwo
jest w człowieku wielkim światłem,
które sprawia, że każdy czyn staje się dobry
i godny przyjęcia.

św. Aniela Merici