S. Wacława Witek, która od lipca – po 40 latach misji w Peru - pracuje w Santiago, dzieli się swoimi przeżyciami z życia we wspólnocie, która przed dwoma laty dołączyła do Unii Rzymskiej. Pierwsze urszulanki przybyły tam 80 lat temu z Niemiec.

Przełożoną wspólnoty w Santiago de Chile jest S. Mateja Korsic ze Słowenii. Siostra mówi już zupełnie dobrze po hiszpańsku i świetnie weszła w życie obu szkół. Tu - podobnie jak w Limie – prowadzimy dwie szkoły, jedna - Colegio SANTA URSULA DE VITACURA położona jest w najlepiej usytuowanej dzielnicy, a druga - SANTA URSULA DE MAIPU na obrzeżach, dawniej znajdowała się poza miastem. Ostatnie trzy lata siostry mieszkają w Vitacura w wynajętym domu blisko szkoły. W dniu 6 sierpnia 2018 r. obchodziłyśmy już drugą rocznicę przyłączenia się do Unii Rzymskiej.

Miesiąc październik jest przygotowaniem do obchodów św. Urszuli. W ubiegłym roku ten miesiąc był wykorzystany do wprowadzenia dzieci i młodzieży w ducha SERVIAM, a w tym roku weszliśmy w kolejny etap poznawania Unii Rzymskiej, zwłaszcza szkół. W marcu bieżącego roku przyjechała s. Andrea Godnic z Limy i miała dla całej szkoły spotkania o św. Anieli. Teraz po moim przyjeździe zaproponowano mi prowadzenie krótkiej refleksji dla nauczycieli różnych grup przed rozpoczęciem ich oficjalnych zebrań. Już miałam okazję spotkać się z grupą języka angielskiego, hiszpańskiego ze średniej szkoły. Zawsze przy takiej okazji są pytania o św. Anielę i o Unię Rzymską. Właściwie ta moja nowa misja polega przede wszystkim na obecności w szkole, a przede wszystkim we wspólnocie. Pomagam trochę s. Matei w religii dla przedszkolaków prowadzonej metodą DOBREGO PASTERZA znanej w Słowenii, ale i w Peru.

Zupełnie jako dar od Pana Boga uważam możliwość towarzyszenia rodzinom w LECTIO DIVINA, które prowadzę w domach. Każda klasa ma wydelegowaną mamę, która koordynuje te spotkania. To duszpasterstwo ma parę akcji wspólnych, np. przed Bożym Narodzeniem organizuje pomoc dla któregoś z zakładów dla potrzebujących, a dziś uczestniczy w procesji z Matką Bożą Szkaplerzną z katedry do placu przed pałacem Prezydenta. Piękna procesja, bardzo dobrze zorganizowana, mnóstwo ludzi, modlitwa, śpiewy. Uczestniczyli w niej przedstawiciele wojska, policji, Czerwonego Krzyża, parafie, szkoły, księża, seminarium. Byłam pod wrażeniem, dlatego poszukałam informacji w gazetach, by przekonać się, co na ten temat piszą. Bardzo krótko, niewiele, gdy się weźmie pod uwagę, że Matka Boża jest Patronką Chile i biała gwiazda na granatowym tle, symbolizująca Maryję, jest częścią flagi narodowej. Trudna jest sytuacja Kościoła w tym kraju, a zwłaszcza biskupów i księży. Potrzeba dużo modlitwy.

3 października świętowałyśmy uroczyście rocznicę zjednoczenia Niemiec. W tym roku więcej się działo, bo obchodzone jest 80-lecie przybycia urszulanek do Chile, które opuściły swój kraj na skutek napięć religijnych powstałych po dojściu do władzy Hitlera. Była nawet mała wystawa dawnych przedmiotów, które Siostry używały. S. Angela jako jedyna z nas uczestniczy w pełni w życiu szkoły. Teraz min. koordynuje wypiek małych stateczków z ciasta, które otrzymuje każda uczennica i pracownicy szkół po Mszy św. w dniu św. Urszuli. Łączę się z Siostrami i naszymi dziełami apostolskimi w przygotowaniach do naszego urszulańskiego święta, a potem w przeżywaniu go. Niech św. Urszula, nasza orędowniczka i przewodniczka, pomoże nam trwać wiernie przy Chrystusie i przekazywać naszym wychowankom odważną miłość do Niego w dzisiejszych czasach.

s. Wacława Witek