Nasza wielkopostna propozycja indywidualnego, duchowego wstawiennictwa nabrała zaskakujących rozmiarów. Ponad 80 sióstr stało się osobistymi orędownikami w sprawach i intencjach, które do nas przesyłaliście. Cieszymy się z tego, że przez pamięć modlitewną, stawanie przed Panem w Waszym imieniu możemy świadomie pogłębiać relacje między nami jako christianoi – należącymi do Chrystusa siostrami i braćmi.
Pięknie mówi o tym również Katechizm Kościoła Katolickiego w numerze 2635: Wstawianie się za innymi, prośba o coś dla innych, jest — od czasu Abrahama — czymś właściwym dla serca pozostającego w harmonii z miłosierdziem Bożym. W czasie Kościoła wstawiennictwo chrześcijańskie uczestniczy we wstawiennictwie Chrystusa: jest wyrazem komunii świętych. We wstawiennictwie ten, kto się modli, „niech ma na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich” (Flp 2, 4)
W zbliżających się dniach Wielkiego Tygodnia tym bardziej intensywnie otaczamy modlitwą wszystkie osoby, które o nią prosiły. Niech Duch Boży, który uczy nas modlić się, nieustannie przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami (Rz 8, 26).
Jak mamy jednak usłyszeć głos Jezusa? Wskazówkę możemy znaleźć w „Pismach” św. Anieli Merici. Być posłusznym według niej to kierować się Bożymi przykazaniami, nauczaniem Magisterium Kościoła, respektować zależności, o ile nie sprzeciwia się to Bożemu prawu i własnej godności. To także dbać o czystość sumienia, aby móc usłyszeć rady i natchnienia, które Duch Święty, nauczyciel wszelkiej prawdy, nieustannie wzbudza w naszych sercach.
Miejmy zawsze serca rozpalone miłością.
św. Aniela Merici