logo
Aktualności

O doświadczeniu żywego Kościoła w Czechach

S. Paulina od kilku miesięcy należy do wspólnoty w Jiřetín w Czechach. Od czasu do czasu dzieli się swoimi przeżyciami i spostrzeżeniami.

We wspomnienie św. Marcina uczestniczyłam  we mszy odpustowej we wsi Bartniky. Było to dla mnie bardzo szczególne przeżycie. Eucharystia sprawowana była na łące, w miejscu, gdzie jeszcze 64. laty stał barokowy kościół pod wezwaniem św. Marcina z 1716 roku. Został on wysadzony przez komunistów (zachowało się zdjęcie z tego momentu). Kościoła z kamieni nie ma, ale czułam go w sercach tamtych ludzi. Na mszy zgromadziło się zaledwie 25 osób, ale duch i zaangażowanie było tak wielkie, że z trudem opanowywałam wzruszenie. Zgromadzeni śpiewali pieśni na trzy, cztery głosy. Było to coś tak pięknego, poruszającego,  że miałam wrażenie, że uczestniczę w Uczcie pierwszych chrześcijan. Po Eucharystii uczestniczy przygotowali poczęstunek, była kawa, herbata, kanapki, ciasta, była… wspólnota chrześcijan.

Jak dobrze jest w tym niełatwym czasie doświadczyć żywego Kościoła – zewnętrznie małego, pozbawionego świątyni, ale potężnego Duchem i wiarą wyznawców Jezusa!

s. Paulina Głodowska

XXIII Niedziela Zwykła

Potrzebujemy całkowitego otwarcia się na słowo Boga oraz na to, co inni do nas mówią. Potrzebujemy uleczenia słuchu i mowy naszego serca, aby zawsze było otwarte dla Boga i dla ludzi. Potrzebujemy łagodnego, czułego, leczącego dotyku ręki Jezusa, aby z naszego serca wypływały słowa delikatne dobre, ciepłe, życzliwe, współczujące, wyrozumiałe i zawsze szczere.

Na dziś

Nie traćcie ducha.

św. Aniela Merici