Święto Ofiarowania Pańskiego - Dzień Życia Konsekrowanego
ŚWIĘTO OFIAROWANIA PAŃSKIEGO - DZIEŃ ŻYCIA KONSEKROWANEGO
Rozważanie na Święto Ofiarowania Pańskiego - Dzień Życia Konsekrowanego
„Mądry ogień Boży jest zbawienny, porządkujący, prowadzący do nawrócenia” – pisał Klemens Aleksandryjski. To nie jest ogień niszczący, lecz oczyszczający. Ogień, który spala, by wydobyć to, co najcenniejsze. W święto Ofiarowania Pańskiego, które jest jednocześnie Dniem Życia Konsekrowanego, Kościół ukazuje nam Chrystusa – Światłość, która przyszła na świat, aby nas oczyścić i uczynić ofiarą miłą Bogu. Jezus, zaniesiony do świątyni, sam staje się darem dla Ojca – pierwszym i najdoskonalszym, który wzywa nas do wejścia w Jego ogień miłości. Słowo, które usłyszymy na liturgii wprowadza nas w logikę daru z siebie i odkrywania w sobie obrazu Tego, który pierwszy „dał się cały”.
Prorok Malachiasz (Ml 3,1-4) – Bóg jako cierpliwy złotnik
Prorok Malachiasz zapowiada nadejście „Anioła Przymierza”, który przyjdzie do świątyni i dokona oczyszczenia synów Lewiego, czyli kapłanów. W warstwie językowej ciekawe jest użycie hebrajskiego słowa tsāraph (צָרַף), oznaczającego „przetapiać” lub „rafinować” metale szlachetne. Siostra urszulanka Emilia Ehrlich, biblistka i bliska współpracownica papieża Jana Pawła II, w swoim komentarzu do Apokalipsy zauważa, że jest to obraz duchowego oczyszczenia – Bóg poprzez próby i doświadczenia nie niszczy człowieka, ale odnawia w nim prawdziwy obraz – własne odbicie. W książce „Apokalipsa. Księga Pocieszenia” czytamy, że ze względu na brak kopalni srebra w Palestynie, dla uzyskania czystego metalu przetapiano stare przedmioty. W kotle podkładano ogień i czekano, aż płomień wypali wszelkie zanieczyszczenia. Był to proces wymagający niezwykłej uwagi – jeśli ogień był zbyt słaby, nieczystości pozostawały w metalu, jeśli zaś temperatura była zbyt wysoka, srebro ulegało uszkodzeniu i stawało się bezużyteczne. Dlatego złotnik siadał przy ogniu i cierpliwie czuwał, wpatrując się w zawartość naczynia.Wiedział, że metal osiągnął doskonałą czystość w momencie, gdy jego powierzchnia przestawała falować, a stawała się lśniącą taflą – zwierciadłem, w którym mógł dostrzec własne odbicie: „Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego” – pisze prorok Malachiasz. To obraz cierpliwej pracy Boga, dla którego jesteśmy cenni jak złoto i który z miłością czuwa nad każdym z nas. On nie usuwa nas z ognia prób, ale podtrzymuje i kształtuje, pilnując, abyśmy nie spłonęli, lecz zostali oczyszczeni – wypatruje w nas zawsze tego, co najszlachetniejsze. Aż nadejdzie ten moment, kiedy każdy stanie się zwierciadłem odbijającym Jego Oblicze. Taką właśnie drogę przeszedł Jezus – prawdziwa Ofiara czysta i doskonała, składana Ojcu. Taką drogę przechodzą również ci, którzy oddają Mu swoje życie w konsekracji. W szkole prób i oczyszczeń uczą się całkowitego zawierzenia, by w ich życiu mógł objawić się Chrystus. Jeśli więc czujesz, że ogień doświadczeń Cię przygniata, pamiętaj: On siedzi przy ogniu. Patrzy na Ciebie. I czeka, aż zobaczy w Tobie swoje Oblicze. W kontekście życia konsekrowanego jest to niezwykle ważne: przez modlitwę, ubóstwo, czystość i posłuszeństwo Bóg kształtuje serce osoby poświęconej Jemu, aby coraz bardziej odbijało Jego świętość.
List do Hebrajczyków (Hbr 2,14-18) – Chrystus jako pierwszy
Grecki tekst Hbr 2,14 używa zwrotu koinōnéō (κοινωνέω), który oznacza „mieć udział” lub „uczestniczyć” – Chrystus stał się „uczestnikiem” ludzkiej natury, aby zniszczyć śmierć. Autor Listu do Hebrajczyków posługuje się także terminem hilaskesthai (ἱλάσκεσθαι) w wersecie 17, co odnosi się do czynności „przebłagania” – nawiązując do arcykapłana Starego Przymierza, który dokonywał oczyszczenia ludu poprzez ofiary. Jezus, jako nowy Arcykapłan, nie tylko oczyszcza, ale staje się sam ofiarą, a osoby konsekrowane z miłością patrzą na Tego, którego życie jest najpełniejszą konsekracją.
Ewangelia (Łk 2,22-40) – Ofiarowanie Jezusa i świadectwo Symeona i Anny
W greckim tekście Łk 2,22 znajdujemy słowo paristanai (παριστάναι), oznaczające „przedstawiać” lub „stawiać przed kimś” – to samo słowo było używane w Septuagincie w kontekście składania ofiar w świątyni. To wskazuje, że Jezus nie jest tylko Dzieckiem, które zostaje zaniesione do świątyni zgodnie z Prawem, ale już w tym momencie zostaje „przedstawiony” jako przyszła ofiara za świat. Z kolei Symeon prorokuje, że Jezus stanie się „znakiem sprzeciwu” (sēmeion antilegomenon – σημεῖον ἀντιλεγόμενον), co oznacza, że Jego misja będzie oczyszczająca – będzie jak przetapiający srebro, który ukazuje prawdziwe oblicze człowieka. To także kluczowy obraz dla życia konsekrowanego: jest ono znakiem sprzeciwu wobec logiki świata i wezwaniem do bycia „przetopionym” przez Boga, aby w człowieku objawiło się Jego oblicze. Konsekrowany naśladując Chrystusa, uczy się jak czuwać i jak patrzeć na braci i siostry, aby również w nich ujrzeć drogocenny kruszec, niepojęty skarb, ślad nieskażonego dobra – oblicze Boga.
Pytania do refleksji osobistej:
Oczyszczenie jako droga życia
Zarówno u Malachiasza, jak i w Liście do Hebrajczyków oraz w Ewangelii powraca motyw oczyszczenia: przez próbę ognia, przez kapłańską ofiarę i przez przyjęcie Jezusa jako światłości. Życie konsekrowane jest dokładnie tym procesem – to nieustanne poddawanie się Bożemu działaniu, aby coraz bardziej odbijać Jego świętość. W tym świetle Dzień Życia Konsekrowanego jest też świętem nadziei: Bóg oczyszcza, abyśmy mogli jaśnieć Jego światłem i aby nie zawładnęły nami ciemności.
W święto Ofiarowania Pańskiego, które jest jednocześnie Dniem Życia Konsekrowanego, Kościół ukazuje nam Chrystusa – Światłość, która przyszła na świat, aby nas oczyścić i uczynić ofiarą miłą Bogu. Jezus, zaniesiony do świątyni, sam staje się darem dla Ojca – pierwszym i najdoskonalszym, który wzywa nas do wejścia w Jego ogień miłości. Słowo, które usłyszymy na liturgii wprowadza nas w logikę daru z siebie i odkrywania w sobie obrazu Tego, który pierwszy „dał się cały”.
Boże jesteś moim Życiem, bo mnie wypełniasz.
św. Maria od Wcielenia