2023-09-03 XXII Niedziela Zwykła
XXII NIEDZIELA ZWYKŁA A Mt 16, 21-27
Nasz codzienny krzyż
Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swoje życie z mego powodu, znajdzie je (Mt 16,24n).
Jezus przygotowuje swoich apostołów na przyszłe wydarzenia, dotyczące Jego męki śmierci na krzyż jako wypełnienie swojej zbawczej misji.
Chrystus zaprasza również nas, aby iść za Nim dźwigając swój codzienny krzyż.
Iść za Jezusem znaczy przyjmować ze pokojem i pokornym sercem to, co jest nieprzewidziane, zaskakujące i trudne, dla nas biednych, słabych ludzi. Dźwigać swój krzyż to zaakceptować ból, cierpienie, różnego rodzaju, przykrości, z którymi sami sobie nie radzimy; to również nasz wysiłek i próby przezwyciężania przeszkód, doświadczeń i pokus pojawiających się na naszej drodze do Ojca w niebie.
Pójść za Jezusem to aprobować Jego wartości oraz przyjąć całą Ewangelię nie pomijając trudnych wymagań.
Naśladowanie Chrystusa wymaga odwagi oraz poświęcania dla innych bez narzekania. W ten sposób dźwigamy nasz krzyż codzienny.
Uczeń Chrystusa towarzyszy Mu na całej drodze, bez skrótów, aż do spotkania z Ojcem w niebie.
Nasze doświadczenia i cierpienia zbliżają nas do Chrystusa. Św. Piotr zachęca nas, aby wszystkie nasze troski przerzucić na Jezusa, gdyż Jemu zależy na nas (Por 1P 5,7).
W drodze na Kalwarię, Szymon z Cyreny pomagał Jezusowi dźwigać krzyż. Obecnie, cierpiącym pomagają różni ludzie: rodzina, przyjaciele, sąsiedzi, lekarze, pielęgniarki, wolontariusze i inni, dla których Szymon z Cyreny jest wspaniałym wzorem.
Może Jezus zapyta nas dzisiaj w jaki sposób, dźwigając własny krzyż, pomagamy cierpiącym wokół nas.
s. Boguchwała Kuras OSU
-------------------------------------------------
Dla tych, którzy miłują Boga, codzienny trud nie jest przygniatającym i niszczącym balastem. Jest natomiast środkiem i drogą która wiedzie do Boga, do chwały nieba (por. St. Biel SJ)
W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o znakach czasów ostatecznych i wzywa nas do czuwania (Mk 13, 24-32). Przypowieść o drzewie figowym zachęca do duchowej czujności i gotowości na Jego przyjście, które nastąpi w nieznanym dniu i godzinie.
Patrz na Syna Bożego
jakby dla ciebie samej przyszedł na świat.
Jest twój, jest twoim wszystkim,
jest twoją jedyną Miłością.
św. Maria od Wcielenia