logo
Aktualności

Życzenia i wieści z Peru i Wenezueli

Siostry z Peru i Wenezueli łączą się z nami w przeżywaniu Świąt Wielkanocnych i dzielą tym, czym żyją one same i ci, wśród których pracują.

Peru, Wielkanoc 2022

Drogie Siostry,

Obecne Święta Zmartwychwstania Pańskiego świętujemy w czasie niepewności i obaw, w cieniu wojny na Ukrainie oraz ograniczeń i problemów, jakie zrodziła pandemia. Również tutaj w Peru przeżywamy bardzo trudny czas niepokoju  i wielu cierpień ludzi ubogich. Tydzień temu przez ten kraj przelała się fala przemocy wobec ludzi, którzy domagali się sprawiedliwości i godnego życia, protestując przeciw wyzyskowi i korupcji. Są zabici i ranni, a nieudolny prezydent Peru, który po roku sprawowania urzędu, nie jest zdolny powołać Rządu – aby  uspokoić protesty - ogłosił całkowity zakaz wychodzenia z domu przez dwa dni. Sytuacja jest tak napięta, że teraz na czas świąteczny odradza się także podróżowanie drogą lądową. Złą sytuację polityczną Peru wykorzystują ludzie, którzy sieją zamęt, niszczą mienie publiczne i prywatne. Ogólnie mówiąc: kryzys.

Docierają równie do nas wiadomości z Ukrainy i Polski. Modlimy się i jesteśmy dumne z postawy naszych rodaków i Was Kochane Siostry na Ukrainie i w Polsce. Razem z Wami, wpatrzone w Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego Pana, nie tracimy nadziei i życzymy Wam, aby Jezus Baranek Paschalny i najlepszy nasz Pasterz prowadził Was bezpiecznie swoimi drogami i pomagał budować Boże Królestwo.

Jeszcze kilka słów od nas. Cieszymy się, że wreszcie po dwóch latach przerwy, w marcu rozpoczął się nowy rok szkolny. Teraz już weszłyśmy w rytm pracy apostolskiej. Jeszcze na początku marca siostra Wacława i ja prowadziłyśmy katechezę online, ale stopniowo przechodzimy do normalności. Teraz w Miramar i w Pachacutek przygotowywałyśmy procesję na Niedzielę Palmową. Dzieci z naszej szkoły w Miramar przyniosły palmy i w każdej klasie była modlitwa okolicznościowa. W Pachacutek zorganizowałyśmy warsztat robienia palm i dzięki kilku gałązkom palm przywiezionych ze wspólnoty Santa Úrsula, procesja w Pachacutek była okazała. W naszej szkole w Miramar jest też zwyczaj odprawienia drogi krzyżowej. Uczniowie klas szóstych przechodzą w procesji z krzyżem przez całą szkołę i w poszczególnych klasach rozważane są stacje drogi krzyżowej. W Pachacutek też rozpoczęłyśmy katechezę przygotowującą do Pierwszej Komunii, w tym roku zgłosiło się wiele dzieci, dlatego też utworzyłyśmy dwie grupy przygotowujących się. Także w Miramar siostra Wacława kontynuuje katechezę z drugiego roku przygotowania do pierwszej Komunii. Czas Triduum nasza wspólnota będzie przeżywała z grupą kilkunastu zaproszonych dziewcząt z Pachacutek. W Wielki Czwartek i Wielki Piątek włączymy się w celebracje w naszej Parafii.

https://photos.app.goo.gl/qw6UvhwEJDup3vxt6

Szczęść Boże!                                              

s. Maria Wacława Witek i s. Barbara Żaba

 

Caracas, 10 kwietnia 2022

Kochane Siostry,

Dziękując za wasze życzenia, pragnę przesłać najpierw serdeczne pozdrowienia od naszej trzyosobowej wspólnoty: S.Brendy, S.Andreji i ode mnie. Razem z wami i Siostrami na Ukrainie bardzo się jednoczymy w modlitwie i w tym, co przeżywają z tym narodem, tak cierpiącym i wyniszczanym, zupełnie jak Pan Jezus w czasie Męki, której tajemnicę właśnie rozpoczynamy. Modlimy się, aby dla nich szczególnie, jak najszybciej przyszło przejście ze śmierci do nowego życia: zmartwychwstanie.

Siostry Kochane, niech ten czas, który przeżywamy po raz kolejny, pomaga nam towarzyszyć Jezusowi w Jego ofierze za nas i uczestniczyć w niej jak najpełniej. Życzę Wam nowych sił i nadziei na wszystko co teraz i co przed nami.

U nas, po pandemicznej przerwie, wybieramy się na misję tym razem do jednej parafii, Mariche, oddalonej o godzinę drogi samochodem. Jest to parafia, która oprócz kościoła obsługuje kilka małych kaplic i w której pracuje dwóch księży bardzo oddanych, szczególnie biednym. Będziemy uczestniczyć, oprócz kościoła parafialnego, w obchodach Wielkiego Tygodnia w dwóch z tych kaplic. Z naszej szkoły jedzie 24 osobowa grupa uczennic, byłych wychowanek i kilku zaprzyjaźnionych osób. Wyruszamy tym razem później: w Wielki Czwartek i wracamy w Niedzielę Zmartwychwstania po Mszy Św. Miejsce do którego jedziemy jest od długiego czasu bez wody (dlatego też mamy skrócony czas pobytu), brakuje jedzenia i ubrań na zmianę. W naszej szkole zorganizowaliśmy zbiórkę i dostaliśmy więcej dzięki wielkiej hojności rodziców, personelu, i innych. Dzięki temu zawieziemy część do tej parafii, a resztę dla Sióstr Misjonarek Miłości, które prowadzą domy dla niepełnosprawnych w bardzo biednej części Wenezueli, oddalonej ok. 7 godzin od stolicy. W piątek i sobotę do południa mamy zajęcia z dziećmi pierwszokomunijnymi i młodzieżą przygotowującą się do bierzmowania. Popołudniami uczestniczymy czynnie w obchodach Wielkiego Tygodnia, a wieczorami będziemy mieć czas na dzielenie się tym, co każdy przeżył danego dnia, aby ofiarować to Panu na modlitwie. Dla wielu naszych uczennic będzie to pierwsze takie doświadczenie zetknięcia się z rzeczywistością zupełnie inną: biedy, braku dostępu do edukacji, braku perspektyw na przyszłość dla młodych. Zawsze jest to dobry „szok” i otwarcie oczu na to jak wiele nasze dziewczęta otrzymują i jaka to odpowiedzialność, aby się tym dzielić teraz i w przyszłości. Z doświadczenia widzimy, że to im bardzo dobrze robi, a po zakończeniu szkoły wiele z nich w taki czy inny sposób angażuje się w służbę innym. Postaram się, aby wam przesłać jakieś zdjęcia po powrocie. Przy okazji, zachęcam was do zobaczenia naszej szkoły na stronie internetowej, chociaż zdjęć (academiamerici.edu.ve) nie przejmując się, że jest po hiszpańsku. Zawsze można jakiś tekst przetłumaczyć.

Chcę też tą drogą bardzo wam podziękować za wszelką pomoc i dary, które naprawdę służą konkretnym osobom. Nie dalej jak przed chwilą zadzwoniła do nas była dyrektorka podstawówki, która jest już od paru ładnych lat na emeryturze i nie ma już prawie rodziny. Nie może pozwolić sobie na operację. Nigdy wcześniej nie prosiła o pomoc, ale teraz jest to konieczne. Między szkołą i wspólnotą możemy jej pomóc, także dzięki waszej solidarności. Jakiś czas temu znowu jeden zdesperowany ojciec szukał leków dla swojego 10-leniego syna, który przeszedł operację serca. Akurat w paczkach przysyłanych do nas z Hiszpanii przez rodzinę wenezuelską, która tam wyemigrowała znalazły się leki dla tego chłopca. Trudno było powtrzymać łzy widząc wdzięczność i szczęście jego taty! Takich sytuacji mamy mnóstwo i one dają nadzieję, że wciąż jest wiele dobra i piękna w sercach ludzi. Nie mówiąc o przekazywaniu leków i żywności do szpitali, domów dla starszych, konkretnych osób, wspólnot parafialnych, itd.

Kochane Siostry, niech ten czas będzie piękny i owocny dla nas i dla tych, którym służymy w taki czy inny sposób. Niech Wam Pan Jezus błogosławi we wszystkim,

Z miłością i pamięcią w modlitwie,

s. Bogusława Kalinowska osu

IV Niedziela Wielkanocna

Dobry pasterz jest dla swoich owiec kochającym bratem i prawdziwym, wiernym przyjacielem. Zna każdą owcę, one go też znają i idą za jego głosem. Miedzy dobrym pasterzem a jego stadem nawiązuje się serdeczna, bliska, ciepła, przyjacielska relacja. Prawdziwy pasterz zawsze ma czas i jest do dyspozycji swojego stada we dnie i w nocy. Dobry pasterz nigdy nie zawodzi.

Na dziś

Miejcie nadzieję i mocną wiarę,
że Bóg pomoże wam we wszystkim.

św. Aniela Merici