logo
Aktualności

Z wizytą u sióstr w Indonezji

Nasza przełożona prowincjalna, s. Iwona Skorupa, dzieli się wrażeniami z pobytu w Indonezji, gdzie, odwiedzając tamtejszą prowincję urszulanek, spędziła trzy pierwsze tygodnie sierpnia.

Ponad dwa lata temu zostałam zaproszona przez siostry Indonezyjki do odwiedzenia ich kraju, ponieważ,  jako instruktorka probacji międzynarodowej, w każdej grupie odnowy miałam dwie lub trzy siostry z ich prowincji. Z powodu pandemii mój wyjazd był przekładany z roku na rok i tak było aż do końca lipca bieżącego roku. Wprawdzie nie jestem już instruktorką probacji, ale siostry jednak chciały – dla wielu innych powodów - bym do nich przyjechała.

Plan mojego trzytygodniowego pobytu w Indonezji był bardzo intensywny. Muszę stwierdzić, że choć wiele słyszałam o Indonezji od naszych sióstr i z wieloma z nich byłam i jestem w stałym kontakcie, jednak dotknięcie ich rzeczywistości to zupełnie coś innego. Przede wszystkim – jak wiemy - jest to kraj wielu wysp o bogatej kulturze, gdzie religia katolicka, wśród innych wyznań, stanowi bardzo mały procent. Doświadczyłam tu jednak Kościoła bardzo prężnego i zaangażowanego, cieszącego się wieloma powołaniami. Nie usłyszy się tu bicia dzwonów, ale rano o 4.00 budziła mnie głośna modlitwa płynąca z meczetów. Jest to naprawdę bardzo głośna modlitwa, nasze siostry maja chyba szczególny dar, albo jest to kwestią przyzwyczajenia, że im to nie przeszkadza. Czasami jest tak, że modlitwa poranna sióstr (wstają o 4.00 rano lub wcześniej)  zlewa się z modlitwą płynącą z meczetów. Nawiasem mówiąc, dopiero tu odkryłam, chociaż wcześniej odmawiałam z siostrami Ojcze nasz po indonezyjsku, że w tej modlitwie nie mówią „chleba naszego …” (chleb to dla nich coś obcego), ale proszą ”daj nam to wszystko, czego potrzebujemy DZISIAJ”.

Odwiedziłam wiele wspólnot, spotykałam się z siostrami, nauczycielami, uczniami i osobami związanymi z urszulankami indonezyjskimi. Siostry poprosiły mnie o poprowadzenie spotkań z postulantkami, nowicjuszkami i juniorystkami, których tu na szczęście nie brakuje. Nasze siostry pochodzą z różnych wysp, mają więc inny język, inną kulturę, zwyczaje i tym samym już w swoich wspólnotach uczą się budowania jedności w różnorodności.

Siostry Indonezyjki wkładają dużo wysiłku i energii w edukację, która pośród innych potrzeb wciąż jest tutaj priorytetem. Większość postulantek wybrała urszulanki z tego względu, że są one blisko ludzi, są proste i zajmują się edukacją w szerokim tego słowa znaczeniu – na różne sposoby starają się wychowywać.

W oczach i sercu zachowam rozległe plantacje ryżu, herbaty… bogactwo owoców … Jest jeszcze i ten komfort, że nie ma tu potrzeby noszenia kurtek, swetrów, szalików itd., bo jest ciepło, ale i sporo wilgoci.

Jestem wdzięczna naszym siostrom za stworzenie mi możliwości przebywania wśród nich i zanurzenia się w ich TU I TERAZ. Dziękuję szczególnie prowincjalnej, s. Licie Hasanah, s. Moekti, s. Marii Sami, s. Nur  i s. Vero, która przygotowała plan wizyty i towarzyszyła mi, cierpliwie odpowiadając na moje wszystkie pytania. Cieszę się, że 17 sierpnia mogłam z siostrami świętować 77. rocznicę niepodległości Indonezji.

W czasie mojego pobytu w Prowincji Indonezyjskiej w liturgii pojawiły się słowa Jezusa o tym, że kto opuści dla Niego dom, rodzinę stokroć więcej otrzyma domów, braci i sióstr… Mogę powiedzieć, że doświadczyłam prawdziwości tych słów, przebywając w gościnnych klasztorach urszulańskich, w prowadzonych przez siostry placówkach edukacyjnych, spotykając Indonezyjczyków. W okazywaniu gościnności, w byciu INSIEME, nie przeszkadzały nam nawet maseczki, których noszenie nadal tu obowiązuje.

s. Iwona Skorupa OSU

galeria>>>

Indonesia Pasti Jaya - Postulan Ursulin >>>

Wielki Tydzień

Teksty liturgiczne Wielkiego Tygodnia ukazują Jezusa bezbronnego, wyśmianego, ubiczowanego, uznanego za kryminalistę skazanego na śmierć krzyżową. Jezus Syn Boży odrzuca drogę zemsty, potęgi czy cudu, nie niszczy swoich wrogów, nie schodzi z krzyża, lecz przyjmuje wszystkie cierpienia dla zbawienia ludzi. Męka Jezusa jest Jego osobistym doświadczeniem, lecz jako Syn Człowieczy – przedstawiciel całej ludzkości - prezentuje także cierpienia i duchową walkę ze złem każdego człowieka.

Na dziś

Nie wystarczy bowiem coś zacząć,
jeśli zabraknie wytrwałości.

św. Aniela Merici