Dziś przenosimy się do czasów Rewolucji Francuskiej, gdzie odwaga i wierność Bogu stały się drogą do męczeństwa. W październiku 1794 roku, w mieście Valenciennes, 8 urszulanek, 2 brygidki i 1 klaryska oddały życie za wiarę, stając się ofiarami antykatolickich prześladowań. Zginęły na gilotynie, ale zanim to nastąpiło, wybaczyły swoim oprawcom i pocałowały ich dłonie.
Siostry urszulanki od 1654 roku prowadziły w Valenciennes działalność wychowawczą dla dziewcząt. Niestety, w czasie Rewolucji ich klasztor został zarekwirowany. Mimo trudności, wciąż trwały przy swoim powołaniu. Gdy wojska rewolucyjne zajęły miasto, zakonnice zostały aresztowane.
17 października pięć urszulanek stanęło przed trybunałem rewolucyjnym i tego samego dnia poniosły śmierć. Kolejne trzy urszulanki oraz dwie brygidki i klaryska zostały stracone 23 października. Wszystkie te kobiety wykazały się niezłomną wiarą i oddaniem, które doprowadziły je na ołtarze. 29 lutego 1920 roku zostały beatyfikowane przez papieża Benedykta XV.
Niech ich świadectwo przypomina nam, jak wielką siłę daje wierność Chrystusowi, nawet w obliczu największych przeciwności.
Pokój Chrystusa nie jest zakończeniem, lecz początkiem. Nie jest ciszą dla ciszy, lecz wewnętrzną siłą, która uzdalnia do podjęcia drogi. Do życia Ewangelią w świecie, który nie rozumie pokoju odkupionego przez krzyż. Pokój, który daje Jezus, nie usypia – ale budzi i posyła. Nie zatrzymuje w bezpiecznym wieczerniku, lecz prowadzi ku Górze Oliwnej, ku Getsemani, ku światu potrzebującemu świadków nadziei.
Szukajcie najpierw Królestwa Bożego.
św. Aniela Merici