Każda sytuacja graniczna - a w takiej z powodu koronawirusa obecnie się znajdujemy – jest próbą dojrzałości ludzkiej - naszego człowieczeństwa, ale i naszej wiary, nadziei i miłości… Jak przez nią przechodzimy? Czego już dowiedzieliśmy się o sobie? Czego jeszcze się dowiemy?
Wszyscy odczuwamy mniejszy lub większy lęk, bo to, co się dzieje jest nieznane i pełne niewiadomych. Dla nas wierzących dochodzi jeszcze obawa o możliwość korzystania z Eucharystii, innych sakramentów - już teraz jest to znacznie utrudnione.
Pośród tego, co się dzieje w nas i wokół nas, bombardowani informacjami mniej lub bardziej rzetelnymi, czujemy się czasem zagubieni, bezradni … Dobrze, że od wielu ludzi Kościoła docierają do nas słowa Dobrej Nowiny, niosącej umocnienie i pokój. Potrzebujemy tego, bo i nas Jezus zaprasza do przekraczania lęku, różnych niepokojów, bo przez nas chce być obecny w świecie, który się boi. Oczekuje od nas, że będziemy umacniać innych, wskazując im źródło, z którego czerpiemy pokój serca.
Czyniła tak nasza założycielka, św. Anieli Merici, która na początku XVI wieku mierzyła się z podobnym wyzwaniem. Mówiła – i mówi dziś do nas - z przekonaniem, będącym owocem osobistego doświadczenia: „… w tych niebezpiecznych czasach, nawiedzonych zarazą, nie znajdziecie innego schronienia poza ucieczką do stóp Jezusa Chrystusa”. Wskazywała na Niego i od Niego czerpała siły, by iść i służyć ludziom dotkniętym skutkami wojen i zarazy.
I jeszcze jedna bardzo użyteczna podpowiedź radzenia sobie z ograniczeniami spowodowanymi epidemią. W „Zapiskach więziennych” kard. S. Wyszyńskiego, przetrzymywanego w Prudniku Śląskim, pod datą 3.04.1955 r. znajdujemy następującą notatkę:
Niedziela Palmowa – Gloria, laus et honor, Rex Christe… Serce i myśl wyrywają się do Archikatedry Świętego Jana, by stanąć na progu i doznać radości wspólnej modlitwy. – Trzeba jednak powstrzymać serce i myśl. Niech będę tu, gdzie Bóg pozwala więzić ciało. Nie chcę, Ojcze, nawet przez to dążenie najlepszych uczuć, być przeciwny woli Twojej. Pozwoliłeś zamknąć mnie wśród tych drutów, pozwoliłeś, by moja Katedra pozostała i dziś bez mojej służby. – Fiat voluntas Tua. Serce, wróć i nie przekraczaj granic murów, pozostań wierne Bogu, jak ciało jest uległe i spogląda tylko ku niebu, gdyż ono nie jest odrutowane.
Niech przykłady ludzi oddanych Bogu - z przeszłości i tych nam współczesnych może żyjących obok nas -pomogą nam zwycięsko przejść przez ten czas próby.
E. D.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi o znakach czasów ostatecznych i wzywa nas do czuwania (Mk 13, 24-32). Przypowieść o drzewie figowym zachęca do duchowej czujności i gotowości na Jego przyjście, które nastąpi w nieznanym dniu i godzinie.
Tym więcej jest trudu i niebezpieczeństw,
im większej wartości jest przedsięwzięcie.
św. Aniela Merici