logo
Aktualności

Wakacje pod żaglem

Czas wakacyjnych urlopów wciąż trwa. Niestety, niektórzy są już po odpoczynku. Tym, którzy urlop, kolonie, obozy mają za sobą pozostają doświadczenia i wspomnienia. O pewnej wyprawie, którą z pewnością można nazwać „Wakacjami pod żaglem” czy też „ Bogactwem nowych życiowych doświadczeń” chcę tu wspomnieć.

  Od 31 lipca do 7 sierpnia grupa młodzieży z naszych urszulańskich szkół (z Rybnika i Lublina) w liczbie 35 załogantów oraz 10-osobową kadrą wyruszyła na podbój jezior na Mazurach. Każdy jacht miał siedmiu załogantów, sternika i wychowawcę. Pływaliśmy razem na 5 jachtach, ale w rzeczywistości osobno, bo jak się można domyślić wiatr każdy łapał w swoje żagle. Załoga przez 9 dni żyła na jednaj łajbie, na której spała, przygotowywała posiłki, sprzątała po sobie oraz rozmawiała czy miło spędzała czas grając w różne gry. Jacht był naszym domem i „pojazdem”.

Oczywiście, żeby płynąć przed siebie trzeba było poznać podstawy żeglowania. Nad bezpieczeństwem na jachcie czuwał sternik i to on szkolił swoich załogantów, żeby wiedzieli, co trzeba zrobić, aby płynąć w odpowiednim kierunku. Potrzebna jest zrozumiała komunikacja pomiędzy sternikiem a resztą załogi. Bez znajomości podstawowych komunikatów nie da się żeglować, dlatego co chwila można było usłyszeć: LEWY FOKA SZOT WYBIERAJ, PRAWY FOKA SZOT LUZUJ, PODCIĄGNĄĆ MIECZ, PRZYGOTWAĆ SIĘ DO POSTAWIENIA MASZTU, ODBIJACZE NA LEWĄ BURTĘ, STER PRAWO NA BURT… i wiele, wiele innych.

Poza zdobytą wiedzą pozostaną nam piękne widoki i wspomnienia ciepłego wiatru tańczącego z naszymi włosami i muskającego nasze twarze. Żeglarzom życzy się zazwyczaj „dobrych lądów”, „pomyślnych wiatrów”
i „szczęśliwych powrotów”. My zaliczyliśmy wszystko z bonusem „wspaniałej przygody”. Dziękujemy raz jeszcze naszym Sternikom, Wychowawcom oraz Wędrowniczkowi, dzięki któremu mogliśmy przeżyć tę wspaniałą przygodę. AHOJ … i kto wie, może do przyszłego roku?

                                                           W imieniu całej załogi – s.Joanna Żuk OSU

XXIII Niedziela Zwykła

Potrzebujemy całkowitego otwarcia się na słowo Boga oraz na to, co inni do nas mówią. Potrzebujemy uleczenia słuchu i mowy naszego serca, aby zawsze było otwarte dla Boga i dla ludzi. Potrzebujemy łagodnego, czułego, leczącego dotyku ręki Jezusa, aby z naszego serca wypływały słowa delikatne dobre, ciepłe, życzliwe, współczujące, wyrozumiałe i zawsze szczere.

Na dziś

Dusza czuje się wezwana
podążać jedynie tą drogą,
którą jej wyznacza Ten,
za którym tak żarliwie tęskni.

św. Maria od Wcielenia