W dniach 15-18 września, w parafii Stróża, położonej niedaleko Lublina, odbyły się urszulańskie misje parafialne. Stróża to parafia, z której wywodzi się wiele powołań, w tym powołań urszulańskich. To wielkie błogosławieństwo i radość, zarówno dla parafian, jak i sióstr urszulanek, że cztery wspaniałe dziewczyny odpowiedziały na wezwanie Boga, by żyć z Nim i dla Niego w Zakonie. Dziś wszystkie z pełnym poświęceniem angażują się w różnego rodzaju apostolstwo.
Jedna z parafianek, s. Barbara czyni to aż w Ameryce Południowej, w Peru. W czasie urlopu i pobytu w swojej rodzinnej miejscowości, Siostra dzieliła się z parafianami swoim doświadczeniem pracy misyjnej.
W niedzielę, 15 września, wraz z inną urszulanką włączyły się w życie parafii. W czasie każdej mszy świętej siostry odpowiadały za oprawę liturgiczną i wprowadzały wiernych w klimat peruwiański, ucząc prostych pieśni w języku hiszpańskim. S. Barbara prezentowała również zdjęcia i dzieliła się radościami i trudnościami pracy wśród Peruwiańczyków. Mówiła przede wszystkim o jej doświadczeniu pracy wśród najuboższych ludzi, którzy żyją w slumsach w Pachacutek. Po jednej z mszy była też okazja do spotkania się z młodzieżą, przygotowującą się do Sakramentu Bierzmowania.
W kolejnych dniach, od poniedziałku do środy, siostry miały spotkania z dziećmi, młodzieżą i nauczycielami różnych szkół z terenu parafii, jak i z okolicy Stróży. S. Barbara przedstawiła bardziej szczegółowo swoje zaangażowanie w szkole urszulańskiej w Limie, w stolicy Peru. W klasach starszych siostry rozmawiały z młodymi również na temat powołania człowieka i odpowiadały na ich pytania.
Wizyta w parafii obfitowała w wiele radosnych spotkań z mieszkańcami. Siostry odwiedziły też niektóre rodziny naszych sióstr pochodzących z tej miejscowości. Doznały wielkiej życzliwości i gościnności. Dużą niespodzianką dla naszej misjonarki była też hojność rodaków, którzy dobrowolnie, z własnej inicjatywy, organizowali zbiórki pieniężne na misje w Peru. Jest to dowód na to, że serca wielu ludzi są nadal wrażliwe i otwarte na innych, na tych, którym żyje się znacznie trudniej niż nam. Dziękujemy!
Jana Krogul OSU
W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz podkreśla, że spisał wszystko „po starannym zbadaniu od początku”, abyśmy „przekonali się o całkowitej pewności nauk, których nas uczono” (Łk 1, 4). Słowo Boże, które Jezus czyta w synagodze w Kafarnaum – fragment z Izajasza – wypełnia się na Jego oczach. Te dwa obrazy przypominają nam, że Boże Słowo jest nie tylko zapisem historii, ale żywą mocą, która przemienia rzeczywistość i nas samych.
Dusza czuje się wezwana
podążać jedynie tą drogą,
którą jej wyznacza Ten,
za którym tak żarliwie tęskni.
św. Maria od Wcielenia