Ksiądz Krzysztof, który głosił rekolekcje dla dzieci ze Szkoły Podstawowej w Sierczy k. Wieliczki wpadł na nietypowy pomysł. Właściwie … dwa pomysły.
Dzieci, na jego prośbę, wykonywały rysunki. I w tym nie było jeszcze niczego nadzwyczajnego, ale potem … Ksiądz udał się z tymi rysunkami do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego
w Łagiewnikach i w bazylice złożył je na stopniach przed tabernakulum, wyobrażającym glob ziemski. Owocem tej swoistej wycieczki był … list napisany przez rysunek do jego twórcy. Zaczynał się on od słów: ”Cześć, to ja, Twój rysunek z Rekolekcji”. W liście znalazła się krótka opowieść o miejscu, w którym Jezus rozmawiał ze świętą siostrą Faustyną oraz o przesłaniu, jakie jej zostawił. „Pan Jezus chciał – czytamy w liście - aby Siostra przypomniała wszystkim ludziom, że Pan Bóg ich kocha, tak bardzo, bardzo, że aż Pan Jezus - Syn Boży oddał za nich życie (…). Pan Jezus mówił, że zło pokona ten człowiek, który jest miłosierny tak jak Pan Bóg. A Bóg pomaga i wybacza ludziom”.
I tu mali adresaci listu otrzymali konkretną propozycję:
„Pomaganiem i wybaczaniem ludzie wypędzają zło ze swoich rodzin, szkół, klas, osiedli, miast, wsi i krajów, a gdyby się umówili i wszyscy byli miłosierni to wypędziliby zło z całego świata”.
I to jest ten drugi pomysł. Niesamowicie prosty sposób pokonywania zła, prawda? Prosty, ale chyba jednak niełatwy, skoro za naszą granicą, w Syrii i w tylu, tylu innych miejscach na ziemi ludzie ciągle występują przeciw sobie.
Ale właśnie dlatego, ocierając się niejako o zło i jego skutki (w wielu domach gościmy osoby
z Ukrainy), gdybyśmy wszyscy naprawdę umówili się i byli miłosierni, zło znalazłoby się w odwrocie.
Sami tego z pewnością nie jesteśmy w stanie dokonać, ale z Jezusem Miłosiernym … to się da zrobić!. W imię Jezusa i z Jezusem przejdźmy więc od rozważania do działania, do czynów miłosierdzia, a sami się przekonamy. W ten sposób też najpełniej uczcimy Boże Miłosierdzie.
Księdzu Krzysztofowi dziękujemy za inspirację, która poruszyła nie tylko serca dzieci!
E.D.
Bóg, kiedy powołuje człowieka, zawsze czyni to w sposób niezwykły. Powołanie Izajasza i Piotra to nie tylko moment osobistego spotkania z Bogiem, ale także doświadczenie Jego mocy – cudownego znaku, który przemienia serce i nadaje nowe znaczenie życiu.
Miejmy zawsze serca rozpalone miłością.
św. Aniela Merici