Spotkanie 16

Nie ma mundurków szkolnych,

są habity ...

 

Niemal równocześnie ze zmniejszaniem się liczby uczennic w lubelskiej szkole, pojawiły się w naszym Domu siostry-studentki.

W 1950 r. przyjechały jako pierwsze na studia filozoficzne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim s. Bogdana Wejman i s. Scholastyka Knapczyk. To był „wstęp” do powstania w 1953 r. urszulańskiego Domu Studiów, który mimo czasowego „zamykania i otwierania” przez kolejne zarządy Prowincji, przetrwał do lat 90-tych minionego stulecia. Tych kilkadziesiąt lat, w których ponad setka urszulanek „zdobywała wiedzę” w Alma Mater zawsze wolnej, zawsze otwartej i człowiekowi przyjaznej w czasach tak przecież trudnych dla Narodu i Kościoła, czeka na swego historyka. Tu, tylko dla przypomnienia: pierwszą jego przełożoną od 1953 r. była m. Loyola Śliwowska. 

Równocześnie, na polecenie ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, otworzony został u nas w 1950 r. Międzyzakonny Internat Kulowski tzw. MIK. Prowadziłyśmy go w latach 1950-1991, przyjmując siostry z różnych zgromadzeń zakonnych, studiujące w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Każdego roku powiększała się ich liczba. Od 1953 r. dołączyły do nich jeszcze siostry uczęszczające na Studium Prawnicze dla zakonnic, odbywające u nas swe wykłady.

Jak to się mogło wszystko w Domu pomieścić? Każdy wolny kąt w Domu był zajęty. Były lata, że siostry spały na piętrowych łóżkach. Tak dla pamięci: nasz Dom Studiów w l. 1953-1960 mieścił się w zasadzie w jednej dużej sali dawnego refektarza Zgromadzenia, gdzie mieszkałyśmy w 10-tkę i dwóch małych obok pokojach na I piętrze (za obecnym korytarzem przy refektarzu z windą). Miejscem niezapomnianym dla niejednej z nas pozostanie łazienka, okupowana najczęściej przez magistrantki piszące tu swoje prace na maszynie, służąca także za „ciemnię” fotograficzną i miejsce „długich rodaków nocnych rozmów”.

Było nas bardzo, bardzo dużo. Statystyka sióstr międzyzakonnych w pierwszym dziesięcioleciu tak się przykładowo przedstawia:

1951/1952 r. - liczba sióstr 25

1955/1956 r. - liczba sióstr 42

1956/1957 r. - liczba sióstr 60

1958/1959 r. - liczba sióstr 68

1959/1960 r. - liczba sióstr 77.

 

Lata 50 i 60-te były najliczniejsze.

 

Siostry urszulanki i międzyzakonne - studentki KUL w 1956 r.

Siostry urszulanki i międzyzakonne - studentki KUL w 1956 r.
z przełożoną m. Christoforą Szarską
i przełożoną Domu Studiów oraz kierowniczką MIKu m. Agnią Malczewską

 

Bywało, że siostry pochodziły z 25, a i 30 różnych zgromadzeń. Było więc „wielofasonowo”: ze szkaplerzem i bez, z pelerynką i mantolką, z welonem krótkim i sięgającym po kolana i „różnokolorowo”: czarno, biało, błękitnie, szaro i brązowo.

 

 

MIK  w ogrodzie z kierowniczką s. Jalantą Woroniecką w 1965 r.

MIK  w ogrodzie z kierowniczką s. Jalantą Woroniecką w 1965 r.

 

Siostry-studentki z m. Agnią Malczewską

Siostry-studentki z m. Agnią Malczewską

 

Kierowniczki MIKu zmieniały się. Po m. Stanisławie Władzińskiej, była m. Agnia Malczewska (do 1957 r.), po niej m. Irmina Piecuch (do 1963 r.), s. Jolanta Woroniecka (1963-1965), s. Oktawia Kozłowiecka (1965-1968), s. Marta Ryk (1968-1972), s. Konstatyna Baranowska (1972-1975). Trudno wymienić wszystkie.

 

MIK posiadał bardzo dobrze przemyślany regulamin, który zapewnił dobre funkcjonowanie takiej gromadzie sióstr pochodzących z wszystkich stron Polski.  To był mądry regulamin.

Przypomnę kilka jego punktów.

 

1. Siostry mieszkające w Internacie podlegają regulaminowi zatwierdzonemu przez jego Eminencję księdza Prymasa.

2. Pracę naukową siostry traktować będą poważnie - uczęszczając sumiennie na wykłady, uczestnicząc w seminariach i pracowniach, biorąc udział w wycieczkach naukowych, w zwiedzaniu kościołów, muzeów itp

4. Należą do Kół naukowych.

5. Niech korzystają chętnie ze wskazówek profesorów i niech na równi z innymi słuchaczkami o nie proszą, wystrzegając się wszelkiego wyróżnienia i nie żądając szczególniejszych dla siebie względów.

6. Przestrzegają planu dnia.

7. Przynajmniej raz na miesiąc s. kierowniczka omówi z siostrami wspólnie tematy dotyczące ich życia w internacie.

8. Siostry będą miały od czasu do czasu pół godziny rekreacji wspólnej.

9. Codziennie przy obiedzie i kolacji po krótkim czytaniu duchownym będą miały rekreacją przy stole.

10. Od 20,45 do 7,30 rana przestrzegać będą ścisłego milczenia.

11. Nie będą nigdy chodzić na ulicy w towarzystwie męskim.

12. Siostry nie mogą uczyć się z koleżankami świeckimi w prywatnym domu, w parku, za miastem, w polu.

13. Zwrócą szczególną uwagę by w obecności świeckich osób wyrażać się zawsze z uszanowaniem o profesorach i nie dopuszczać do rozmów dotykających miłość bliźniego. Przede wszystkim apostołują obejściem swoim poważnym i pogodnym, grzecznym a nie światowym.

14. Wobec kolegów i młodych księży studiujących niech umieją zachować się z nie przesadną rezerwą. Uczęszczają na wspólne nauki miesięczne i odprawiają wspólne miesięczne rekolekcje.

15. Gaszenie światła o 22.

16. Z siostrami furtiankami załatwiamy sprawy głosem przyciszonym, nie przy drzwiach wejściowych.

17. Uprasza się, by nie siadać na łóżkach.

18. Nie pierze się i nie suszy się bielizny w sypialniach. Pranie wyłącznie w łazience, suszenia na strychu.

19. Kąpiel wg. wyznaczonej kolejności.

 

W takich „ramach” płynęło wartko studenckie życie MIKu.

 

Wspólna nauka

Wspólna nauka

 

Wspólna nauka ... gdzie się tylko dało

 

Wspólna nauka

 

Wspólna nauka

 

Rekreacja

Rekreacja

 

Fiszki do pracy magisterskiej

Fiszki do pracy magisterskiej

 

 

s. Jolanta Woroniecka z nowymi magistrami

s. Jolanta Woroniecka z nowymi magistrami

s. Jolanta Woroniecka z nowymi magistrami

 

 

Rekreacja na ludowo

Rekreacja na ludowo

 

Jak zabawa - to raz na ludowo ...

 

 

MIK na kursie bibliotekarskim z Dyrektorem o. Romualdem Gustawem w 1958 r.

MIK na kursie bibliotekarskim z Dyrektorem o. Romualdem Gustawem w 1958 r.

 

 

MIK z przełożoną s. Teodatą Dopierałą w ogrodzie w 1982 r.

MIK z przełożoną s. Teodatą Dopierałą w ogrodzie w 1982 r.

 

 

Po KULu czekała mieszkanki MIKu najczęściej zakonna kariera. Cieszymy się, że były wśród nas... Niech Bóg błogosławi !


Oprac. Aleksandra Witkowska osu

Lublin 1 listopada 2007